Modelowanie sylwetki w domu i w gabinecie kosmetycznym

Modelowanie sylwetki w domu i w gabinecie kosmetycznym

Przyszła pora na kolejny odcinek z serii „Kosmetyka bez Ściemy„. Jak zwykle, nadzór merytoryczny sprawuje kosmetolog – Pani Anna Dymkowska. Dzisiaj zajmiemy się tematem szeroko pojętego modelowania sylwetki.

Metod modelowania sylwetki jest wiele. W tym artykule omówię kilka wybranych, które sama z powodzeniem stosuję. Pamiętajcie jednak, że aby móc cieszyć się apetycznymi kształtami, należy przede wszystkim zmodyfikować styl życia. Same masaże, kremy, czy zabiegi niewiele pomogą, jeśli wieczorami podjadamy czekoladę z orzechami (mniam!), prowadzimy siedzący tryb życia, a nasz ruch ogranicza się do wyjścia z domu i dojścia do samochodu, by resztę drogi pokonać na czterech kółkach ;).

Za absolutnie podstawową metodę na kształtowanie sylwetki uznaję więc zdrowy tryb życia. Zawiera się tutaj świadome odżywianie, ruch fizyczny, unikanie stresu (kortyzol, hormon stresu, przyczynia się do tycia!). Nie należy się także głodzić, ponieważ efekt jojo jest wówczas gwarantowany, a z naszego marzenia o sylwetce idealnej pozostanie tylko wspomnienie.

Możemy oczywiście „wspomagać” zmiany w naszym życiu, prowadzące do osiągnięcia idealnych proporcji. Istnieją metody zarówno domowe, jak i gabinetowe na przyspieszenie efektu modelowania figury.

Podstawową domową metodą na osiągnięcie sexownego ciałka jest masaż (i ćwiczenia, rzecz jasna). Są specjalne „chwyty” i „ruchy”, które pomagają przyspieszyć wydalanie toksycznych substancji i metabolitów z organizmu, jednak w zasadzie każde masowanie pobudza krążenie i pomaga skórze wchłonąć produkty wyszczuplające. Wiele balsamów „odchudzających” działa właśnie dzięki masażowi, bo to on wpływa na jędrność skóry.  Można także zakupić specjalne oliwki do masażu antycellulitowego. Ja mam 2 z firmy Zaija. To całkiem fajny pomysł, zwłaszcza, że wspomniane oliwki możemy wykorzystać jeszcze w inny sposób.

Możemy zrobić przy ich użyciu peeling kawowy. Przepis i instrukcję wykonania znajdziecie w poniższym filmie:

httpv://www.youtube.com/watch?v=bo3wyv3w5tM

Kontynuując temat peelingów, warto wykonywać regularne złuszczanie mechaniczne skóry, raz, bądź 2 razy w tygodniu. W artykule o rewitalizacji skóry na wiosnę pisałam Wam o peelingu Tołpa. Mam go nadal i używam – jest całkiem niezły, ma dość duże drobinki i nie pordrażnia skóry. W sumie można go stosować nawet codziennie. Moim absolutnym numero uno jest jednak domowy peeling kawowy 🙂

Fajnym rozwiązaniem jest także domowy body wrapping.

Możemy go wykonać w łatwy sposób. Wystarczy zaopatrzyć się w dobre serum wyszczuplające. Ja mam 2 rodzaje z Eveline i stosuję na przemian z Ziają.

Dodatkowo potrzebujemy preparat peelingujący (może być domowy peeling kawowy) i folię spożywczą. Jeśli macie wygospodarowaną godzinkę wolnego czasu, to zaczynamy! 😉

  1. Wykonujemy peeling ciała. Dokładnie, nie naciskając zbyt mocno, przez kilka minut masujemy złuszczającymi drobinkami nasze ciało. Taki masaż również relaksuje, więc już wówczas możemy się troszkę rozmarzyć 🙂
  2. Dokładnie zmywamy ze skóry peeling, a następnie ręcznikiem delikatnie osuszamy ciało, nie trąc, a raczej „gładząc” skórę.
  3. Ja nakładam na skórę najpierw żelowe serum Eveline, masuję ok. 2-3 minuty, a następnie nakładam grubszą warstwę serum kremowego, też Eveline. Oczywiście możecie użyć innych preparatów, dla mnie te są skuteczne.
  4. Tak przygotowaną skórę owijam folią spożywczą. Zwracam uwagę, by dokładnie owinąć całość obszaru, który chcę wyszczuplić (np. brzuch).
  5. Biorę książkę i na 30-45 minut zaszywam się z nią w łóżku pod cieplutkim kocykiem! 🙂

Jest to rytuał prosty i skuteczny. Wykonywany regularnie raz w tygodniu szybko pomoże Wam ujędrnić skórę, przez co kształty staną się bardziej sexi! 🙂

Metody domowe warto wzmocnić dodatkową mocą zabiegów gabinetowych! Są one zdecydowanie skuteczniejsze, bezbolesne i super-relaksujące!

Fale radiowe – aktualnie poddaję się serii tych zabiegów. Jestem już po drugim i naprawdę widzę różnicę w jędrności brzuszka! 🙂 Nie mogę się doczekać kolejnych!

Zabieg polega na masowaniu skóry głowicą emitującą fale radiowe o określonym natężeniu i częstotliwości.

Rozgrzewają one warstwy podskórne, przez co wchłanianie nałożonych preparatów jest większe. Zabieg ten prowokuje także przyspieszenie wewnętrznych procesów oczyszczających i regeneracyjnych w skórze. Stosuje się je nie tylko do modelowania sylwetki, ale też na twarz, w celu zmniejszenia zmarszczek i poprawienia owalu twarzy.

Zabieg jest zupełnie bezbolesny i bardzo przyjemny! Przed jego wykonaniem wykonuje się peeling, a po jego zakończeniu, wykonuje  się zazwyczaj body wrapping gabinetowy, przy użyciu specjalnych, profesjonalnych preparatów wyszczuplających. Naprawdę polecam, bo po kilku zabiegach naprawdę widać efekty. Skóra jest przede wszystkim jędrniejsza, bardziej „zwarta” i elastyczna. Większa ilość zabiegów powoduje usunięcie zatrzymanych toksyn i płynów, przez co szczuplejemy! 🙂 Zabieg tez przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej.

Ultradźwięki – specjalna głowicą „wtłacza” się w głębsze warstwy naskórka preparaty odchudzające. Dzięki zwiększonej penetracji, skuteczność substancji aktywnych jest większa, niż gdybyśmy tylko wmasowywali je dłońmi.

Endermologia – czyli masaż w podciśnieniu. Pomaga usuwać cellulit, poprzez zasysanie skóry i przyspieszenie usuwania zalegających  pod skórą wody i tłuszczu. Niestety, źle wpływa na pękające naczynka, więc jeśli mamy np. na nogach słynne „pajączki”, zabieg nie jest polecany.

Drenaż limfatyczny – może być manulany, bądź przy użyciu specjalnego kombinezonu. Manualny to po prostu masaż, z wykorzystaniem odpowiednich technik usprawniających przepływ limfy. Specjalistyczny kombinezon natomiast, sprawniej przepycha limfę od stóp, w kierunku serca, dzięki czemu po zabiegu mamy uczucie „lekkich nóg” i relaksu.W zeszłym roku byłam na serii 5 takich kombinezonków 🙂 Po odstawieniu antykoncepcji chciałam się pozbyć zatrzymanej wody i ten drenaż naprawdę mi pomógł! Polecam! 🙂

 

Jak widzicie, zabiegów jest wiele, ja oczywiście wymieniłam tylko niektóre. Warto łączyć metody gabinetowe z domowymi, sama tak robię i jestem zadowolona z efektów.

Mam nadzieję, ze ten artykuł troszkę rozświetlił Wam temat modelowania sylwetki. To dobry moment, by się tym zająć, więc życzę Wam wielu sukcesów! ;*

Napiszcie w komentarzach o Waszych metodach na skuteczne kształtowanie sexi ciałka!

Przydatny wpis? Niech inni się o nim dowiedzą! :)
Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on Twitter0Share on Google+0Email this to someone

Nagrody za komentarze na Wizaż Online!

co ty o tym myślisz?

Napisz swój komentarz! :)